PIERWSZA PORAŻKA W STRZEMIESZYCACH

PIERWSZA PORAŻKA W STRZEMIESZYCACH

Aż dwa tygodnie musieli czekać zawodnicy i kibice na kolejny mecz Unii Dąbrowa Górnicza. Po odwołaniu ostatniego meczu ligowego z powodu zagrożenia epidemiologicznego, oraz finału Pucharu Polski podokręgu ze względu na złe warunki atmosferyczne w ramach 13 kolejki do Strzemieszyc zawitały Szombierki Bytom. Pierwsze minuty należały do naszego zespołu. Już w 3’ w dobrej sytuacji znalazł się nasz środkowy obrońca Sebastian Koziński którego strzał głowa z łatwością obronił bramkarz gości. Kolejne minuty to spora optyczna przewaga naszego zespołu, która jednak nie przekładała się na sytuacje bramkowe. W 18’ piłka po rzucie wolnym dla Szombierek wyładowała na górnej części spojenia słupka z poprzeczką bramki strzeżonej przez Olka Webera. W 24’ Rafał Jędrzejczyk dobrze wypracował sobie sytuacje do oddania strzału przed bramka gości jednak ten wylądował minimalnie nad poprzeczką. Pierwsza połowa głównie toczyła się w środkowej strefie boiska. Duża przewaga w posiadaniu piłki naszych piłkarzy nie przekładała się na ilość stwarzanych sytuacji. Często cofnięci całym zespołem na swoją połowie gracze z Bytomia mądrze i skutecznie bronili bramki strzeżonej przez Arkadiusza Latke. Obraz gry w drugiej połowie uległ zmianie. Goście coraz śmielej wychodzili z wyższym pressingiem i atakami na połowie Unii. Szczególnie groźne były ich stałe fragmenty gry po których piłka przez dłuższy czas nie potrafiła opuścić połowy Dąbrowian. Jednak najlepszą okazję do strzelenia bramki w pierwszych minutach drugiej połowy mieli gospodarze. W 56’ w sytuacji sam na sam z bramkarzem Szombierek stanął Rafał Jędrzejczyk, którego strzał niestety nie znalazł drogi do bramki. 4 minuty później dobrą akcję naszego zespołu strzałem przewrotką starał się wykończyć Józek Misztal. Jednak strzał nie okazał się na tyle silny i precyzyjny aby zaskoczyć bramkarza, który wybił go na rzut rożny. Wraz z biegiem czasu mecz stawał się coraz bardziej otwarty. Jednak klarownych sytuacji nadal było jak na lekarstwo. Naszym piłkarzom z trudem przychodziło stwarzanie sytuacji w ataku pozycyjnym, natomiast piłkarzom gości brakowało precyzji w ostatnim podaniu po ataku szybkim. Gdy wydawało się, że mecz zakończy się sprawiedliwym remisem w 83’ przy próbie zablokowania dośrodkowania z lewej strony Dawid Szczepanik pechowo skierował piłkę do własnej bramki. Mimo prób w ostatnich minutach piłkarzom gospodarzy nie udało się doprowadzić do wyrównania. Pierwszy raz w tym sezonie naszym zawodnikom przyszło zaznać goryczy porażki na własnym stadionie.

Z rzeczy wartych podkreślenia jest 100 mecz naszego wychowanka Jakuba Cichego w seniorach Unii Dąbrowa Górnicza. Nasz młodzieżowiec przed meczem odebrał pamiątkową koszulkę.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości